Nieodżałowany Frank Zappa był niewątpliwie największym muzycznym idolem Piotra Marka. Jeszcze w latach ’70 Piotr ściągał z Zachodu i kupował płyty ‚Frania’, nierzadko prosząc zagranicznych marszandów kupujących jego obrazy, by wysyłali też longplaye z muzyką. The Doors, Miles Davis, Led Zeppelin, czy właśnie Frank Zappa. Kąsliwy i ostry jak brzytwa język satyry tekstów Zappy był bliski choćby późniejszej twórczości Düpą.

Nawiązania do postaci Franka Zappy pojawiały się wielokrotnie w twórczości plastycznej Piotra Marka – w szkicach i rysunkach, ale też na obrazach. Piotr lubił umieszczać swoją podobiznę na malarskich płotnach, często przetworzoną. Z początku lat ’80 pochodzi obraz, na którym widzimy jednocześnie portret Zappy, ale też bez wątpienia autoportret Piotra Marka jako Stańczyka, błazna – jakże ulubionego motywu łączącego wszystkie okresy twórczości artysty.

PIOTR MAREK
„Błazen Franciszek”
obraz olejny na płótnie
wczesne lata ’80